Pokazywanie postów oznaczonych etykietą emka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą emka. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 24 czerwca 2018

Kolory lata / Colours of summer

Lato się zaczęło...Wreszcie, po wyjątkowo pięknej angielskiej wiośnie- lato....Kawka w ogródku, ciasto z malinami, wakacje...Czekam cały rok na te krótkie 3 miesiące.
A co w tym sezonie? Królem jest kolor słonecznej żółci-piękny i ciepły, idealny na lato. Najlepiej łączyć go z granatem, czerwienią, szarością i zielenią.

Summer has come... Finally, after exceptionally beautiful English spring... Coffee in the garden, cake with raspberries, holiday... I wait all year for these short 3 month.
And what's new this season? The main colour is sunny yellow - beautiful, warm, perfect for summer. Looks the best combined with navy blue, red, grey and green.

Drugi kolor to cherry tomato-intensywna, kobieca czerwień, niezwykle przyciągająca uwagę.
Second colour is cherry tomato - intense, feminine, eye catching red.


I wreszcie mój ulubiony niebieski-w odcieniu Little Boy blue-przępiękny, chłodny kolor! Uwielbiam go
And finally my favourite blue - in Little Boy blue shade - lovely cold colour. I love it!


W tym sezonie również pojawia się róż, powracający właściwie każdego lata, tym razem w odcieniu łososiowym i lawendowym:
This season also pink appears, it comes almost every year, this time in salmon and lavender shades.
I jeszcze zieleń Arkadia, w chłodnym odcieniu, który dla mnie zawsze był odcieniem niebieskiego, a jednak nie:)
And Arkadia green in cold shade, which has always been for me shade of blue (but seems I was wrong) :)


I na koniec kilka ostatnich prac-w modnej kolorystyce. Idealne na modne lato;)
Finally few my latest projects - in trendy colours. Perfect for trendy summer :)








sobota, 27 stycznia 2018

To już 5 lat / It's been 5 years already

Mija pięć lat mojej przygody z sutaszem. Oczywiście ciągłości nie było - miałam przerwę prawie dwuletnią, kiedy podjęłam pracę, mała poszła do przedszkola, ogarniałam życie:)
Jak się zaczęło? Zawsze uwielbiałam rękodzieło - potrafię zrobić czapkę na drutach, serwetkę na szydełku, umiem piec, gotować i jeszcze kilka rzeczy, które rzadko  wykorzystuję. Nie umiem szyć. Poza sotachem absolutnie nie potrafie, maszyna do szycia jest dla mnie prawie jak enigma. Dlaczego? Bo kiedy byłam dzieckiem igły do maszyny do szycia były na wagę złota. I w domu był absolutny zakaz dotykania tego urządzenia.  Wtedy - w czasie stanu wojennego w Polsce - tylko to mogłam ubrać, co babcia uszyła. W sklepach pustki, nikt nawet nie słyszał o second handach czy bazarach... Byłam więc ślepo posłuszna poleceniom - świętej maszyny nie tykałam. I się nie naumiałam:)

Kiedy przyszedł soutache? Kiedy siedziałam z malutką córeczkę w domu. Chciałam zrobić coś więcej i posłuchałam słów męża: "Przecież jesteś mega kreatywna, spróbuj!" :)
Nie zniechęcały mnie koślawki, krzywulce ani pokraczki - mąż motywował a ja się uczyłam. I tak się zaczęło:)

It's been five years since I started my adventure with soutache. I have had break - almost two years when I started working,  my daughter went to nursery, I was handling my life :)
How has it started? I have always liked handicraft - I can make a knitted hat, a crocheted serviette, I can bake, cook and also few other things I use quite seldom. I can't only sew. Except soutache I can't - sewing machine is like Enigma to me. Why? Because when I was a kid needles to sewing machine were a gold there. And there was absolute ban to even touch them. Then - during the martial law in Poland - I could wear only what my grandma had sewn. There were empty shelves at shops, nobody had heard even about second hand shops or markets. I had been obedient and never even touch the sewing machine. And that's why I have never learnt sewing :)
When did soutache come? When I was staying with my little daughter at home. I wanted to do something and I had listened to my husband: "You're so creative, you can do it!" :)
First crooked items had not dispirited me - my husband had motivated me and I had been learning. And that's how it started :)

Jedne z pierwszych prac - wspomnienia...
One of first items - memories...






I najnowsza seria kolczyków - Frosted.
And the latest series of earrings - Frosted.




niedziela, 3 września 2017

Walia - moja miłość / Wales - my love / Cymru - fy nghariad

     Czasem nie mogę się nadziwić, jak bardzo wszystko potrafi się zmieniać. Z ludzką naturą włącznie. Jak popatrzę wstecz - byłam wybitnie miejska. Studia i praca w stolicy. Zawodowo - zawsze w tłumie, w korporacji, między ludźmi i czułam się jak ryba w wodzie. Tak bardzo się to zmieniło.
Teraz chciałabym mieszkać na wsi, wyglądać przez okno na "Wichrowe Wzgórza", albo może morze:)
Znowu byliśmy w Walii (w języku walijskim - Cymru). Uwielbiam to miejsce. Wzgórza, doliny, owieczki i spokój. Język co prawda brzmi tajemniczo jak z Tolkiena, ale klimat cudowny.
Barmouth. Miesce przepiękne, malutkie domki, klimatyczne uliczki, po jednej stronie góry, po drugiej Morze Irlandzkie. Ludzi dużo, ale i tak mniej niż w Juracie. Mogłabym być tam sama i podziwiać. Mąż zmęczony zachwytami zadał mi jedno pytanie - co tam robić???
No ja biżuterię, On mógłby być pasterzem. Myślę, że w necie jest dużo na ten temat:)

Zdjęcie autorstwa mojego męża / Photo by my husband.

     Sometimes I can't get over how everything changes, including human nature. When I look behind - I use to be very urban. I used to study and work in capital city. Professionally - always in crowd, company, between people I used to be like kid in a candy store. It has changed so much. Now I'd like to live in a village, look through a window at "Wuthering Heights" or maybe at a sea :)
We have been in Wales (or Cymru) again. I love this place. Hills, valleys, seeps and calm. Although language seems mysteriously like from Tolkien's book but vibe is wonderful.
Barmouth. Incredible place, small houses, vibe streets, mountains at one side and Irish Sea at the second. Lot of people but less than in Jurata anyway. I could be there alone and just admire. My husband, tired with my fascination asked 1 question: what to do here???
Well, I could make my jewellery there. He could be a shepherd. I guess he can find a plenty of info about this on website :)







"Differences between the English and the Welsh" By Lloyd Davies :)

sobota, 12 sierpnia 2017

Jak smakuje "sława" :) / How it is to be "famous" :)

Moje kolczyki Pearl & Lace zostały wyróżnione - znalazły się w magazynie Beading Polska, w numerze sierpniowym. Bardzo mi miło, dziękuję.
Piękne ręcznie zdobione kaboszony nadaja im niepowtarzalności. Całość lekka, kobieca, klasyczna. Wciąż dostępne :)

My earrings Pearl & Lace have been awarded - they will be in August edition of Beadin Polska magazine. I'm so happy - thank you!
Beautiful, hand made cabochons give something special to these earrings. Everything light, feminine, classic. And still available :)





niedziela, 11 czerwca 2017

Lato nadchodzi / Summer is coming

Lato coraz bliżej. Niestety tu gdzie mieszkam nie ma dzikich upałów (no-baaardzo rzadko) raczej umiarkowanie ciepło, umiarkowanie deszczowo. Czasem brakuje mi pachnących słońcem truskawek, wygrzanych, dojrzewających na parapecie pomidorów- ale to już chyba tylko wspomnienia.
Cieszę się z nadchodzącego urlopu. Złapię trochę słońca, zjem wodne żyjątko i popływam:) Jeszcze tylko dwa tygodnie.
Na lato podpowiadam połączenia  kolorów - piękne żółcie dobierane do szarości/granatu royal blue. Doskonałe zestawy kolorów, polecam.

Summer is coming. Unfortunately there is not too hot (or very rarely) - mostly rainy that warm. Sometimes I miss strawberries smelling with sun, tomatoes growing on the kitchen window sill - they're only memories now. I'm happy of upcoming holiday. I will catch some sun, eat some sea food and swim :) There are only 2 weeks left.
For this summer I advice colours conjunction - beautiful yellow merged with grey / navy blue / royal blue. Perfect sets of collours - I recommend them.









niedziela, 14 maja 2017

Island paradise

Sezon letni należy do odcieni niebieskiego - island paradise, lapis blue, niagara blue. Piękne, idealnie wakacyjne kolory. Zamykam oczy i widzę wszystkie odcienie błękitu na pięknej plaży - lazurowe morze, błękit nieba... Chyba czas na wakacje. W tym sezonie letnim popularny będzie piękny, zimny odcień turkusowy - island paradise. Wykorzystałam go w nowych kolczykach. Dobrze komponuje się z bielą, ciepłym żółtym, brązem, niebieskim i granatem. Idealny dodatek na wakacyjną kolację w nadmorskiej knajpce.
(Wykorzystane grafiki- źródło pinterest, Zoya design)

This summer belongs to blue colour - island paradise, lapis blue, niagara blue. Beautiful holiday colours.  I close my eyes and see all these tones of blue on the beautiful beach - sea, sky... It's time for a holiday I guess. This summer island paradise (beautiful, cold blue tone) will be popular. I have used it in my latest earrings. It fits well with white, warm yellow and blue. Perfect accessory for a summer dinner at a seaside restaurant.
(Source of graphics: Pinterest, Zoya design)











czwartek, 11 maja 2017

I znowu o perłach / About pearls once again

Trochę już pisałam o perłach, ich hodowli i niewątpliwym pięknie. Dzisiaj ciekawostka. Kolejna praca również z pełami. Perły piękne, leciutkie - wyprodukowane przez japońska firmę Miyuki. Wykonane z prasowanej bawełny, powleczone masą perłową z wierzchu, bez dodatku szkła i żywicy.
Moja miłość od pierwszego wejrzenia.
Oprócz pereł wykorzystałam brązowy labradoryt i koraliki Miyuki.

I have already written about pearls, how they're raised and how beautiful they are. My latest design also includes pearls. These pearls are lovely, light - made by Japanese company called Miyuki. They are made (hard to believe) of pressed cotton, covered with nacre, with no glass or resin added. My love from a first sigh.
Except pearls I have used brown labradorite and Miyuki beads.




niedziela, 7 maja 2017

Znajdź mnie w Folkestone / Find me in Folkestone

Biżuterię mojego autorstwa można od teraz kupić w sklepie CONCEPT w Folkestone, UK. Zapraszam wszystkich, którzy chcieliby zobaczyć, przymierzyć, kupić - i będą w pobliżu:) Na zdjęciach poniżej niektóre z rzeczy, które można będzie znaleźć w sklepie.
Za oknem słońce, kurtki precz i można szaleć z dodatkami, które podkreślą styl i kobiecość.

Jewellery designed by me you can buy from now in CONCEPT, Folkestone, UK. I invite all who want to see, check, buy - and will be in a neighborhood :) On photos below there are some items you can find in the shop.
There is sun outside, you can throw jackets away and start enjoying accessories which highlight style and femininity.