poniedziałek, 13 października 2014

Pretty Woman

Dobry film. Rzadko mam okazje obejrzeć taki, o którym myślę przez kilka dnia. Który nie jest łzawy, durny, który jest o czymś. Czyli o życiu....
Przypomina mi się moja pierwsza praca - Dom Pobytu Dziennego dla Seniorów. Cudne miejsce z fantastycznymi ludźmi. Przychodzili pobyć ze sobą, tańczyli, bawili się, organizowali turnieje i konkursy. Za wszelka cenę chcieli uciec od niedołężności i smutnej, samotnej starości. Co tydzień wyświetlałam im film. Musiał oczywiście pasować do sytuacji, być taktowny, ciekawy, mądry. Weź człowieku każdemu przypasuj. Pewnego dnia przyniosłam "Pretty woman". Zastanawiałam się ile osób wyjdzie oburzonych, bo taka skandaliczna tematyka, jeno grzech olaboga...
Otóż nie - wzruszone Babcie po seansie przyszły do mnie i powiedziały: "Piękny film, piękny film - o życiu...".

No tak, samo życie :) przecież na każdym rogu Richard Gere szuka żony :)
A do filmów wracając - obejrzałam ostatnio polski film Senność. Polecam. 
Film o niemocy i wewnętrznej sile, o czasie i przemijaniu. A do tego piękna muzyka. 
Nie czytajcie recenzji, miejcie własne zdanie. Film o życiu...

A co ostatnio popełniłam?


Good film. Seldom I have occasion to see good film I can think about for few days. Which is not stupid and tearful, which tells and means something. About life...
I remember my first job - Daily Staying Home for Seniors. Great place with fantastic people. They were comming to stay with each other, they were playing, organizing tournaments and competitions. They were doing everything they could to run away from infirmity and sad, lonely old age.
I showed them films every week. Of course it had to be fitting to the current situation, be considerate, interesting, smart. Is it possible to satisfy everybody?
That day I brought Pretty Woman.  I was wondering how many person would leave outraged during the film - it's so scandalic, just pure sin :)
But no - when film was over touched grannies came to me and said: It was such beautiful film - and so real, about life...
Well, it's pure life - isn't it? It's 200% true there is Richard Gere on every corner looking for wife :)
And regarding films - I have seen recently good polish film - Senność (Sleepiness) - recommended by me. Film about impotence and internal power, time and evanescence. And beautiful music additionally.
Please don't read review - have your own opinion. Film about life...

And what have I done recently?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz