niedziela, 10 grudnia 2017

Let it snow

Pierwszy raz - odkąd mieszkam w UK - padał śnieg. Nie zmienił się od razu w brudną breję, tylko pięknie przykrył park, ogród....Jest cudnie.
Uwielbiam śnieg - poczułam się znowu dzieckiem. Były bałwanki lepione z córcią, wojna śnieżna, orły na śniegu, saneczki. Ponieważ śnieg zaskoczył wszystkich, sanki momentalnie stały się towarem deficytowym, praktycznie niedostępnym, ale się udało spod ziemi wykopać.
Miasto sparaliżowane, dużo autobusów odwołanych, oczywiście szkoły zamknięte. To dziwne do czego może doprowadzić kilka centymetrów śniegu :)
Szkoda że śnieg nie zaczekał do świąt ale i tak się cieszymy, moje dziecko pierwszy raz widziało tyyyle śniegu.
Jutro ciąg dalszy zimowego szaleństwa:)

It's been a first snow since I moved to UK. It hasn't changed immediately in dirty mash but covered beautifully park and garden. It's really wonderful.
I love snow - I have felt like kid again. There were snowmen, snow fight, eagles in snow, sledges. Because snow has surprised everyone sledges have become out of reach but we were lucky and we bought last but one at the shop close to our house.
City has been paralyzed, buses cancelled, schools closed. It's strange what few inches of snow can do :)
It's a pity that snow didn't want to wait until Christmas but we're happy anyway - my daughter has seen so much snow first time.
Winter high jinks will be continued tomorrow :)






Z zimowych nowości u mnie - kolczyki w bardzo wiosennej tonacji i naszyjnik w nieco spokojniejszych kolorach, a wszystko z kryształami, mieni się i skrzy - jak śnieg za oknem.

As winter news  - earrings in very spring tones and necklace in more calm tones - crystals made both sparkling like snow outside.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz