Długi weekend minął, pogoda średnia w kratkę, ale za to miło bo z bliskimi. Pojechaliśmy do Torquay. Kiedy mówiliśmy znajomym gdzie się wybieramy na długi weekend, byli nieco zdziwieni:
-Na 3 dni do Turcji i to autem?
Faktycznie fonetycznie angielskie nazwy brzmią podobnie - dla nas :)
Dołączam kilka ciekawych fotek by Mąż. I oczywiście najnowszy naszyjnik.
A long weekend has gone, the weather was no so good but it was nice time because it was spent with a family. We went to Torquay. When we were saying our British friends where we were going to go they were surprised: To Turkey for 3 day? With a car? Ech, these problems with pronunciation :) For us both of these names sound so simillar :)
I'm adding few interesting photos made by Husband. And the new necklace of course.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz