poniedziałek, 16 stycznia 2017

Happy Birthday to me :)

Urodziny minęły. Tym razem w średnio miłym towarzystwie szkarlatyny, ale zdarza się. Zamiast urodzinowego winka był antybiotyk, ale i tak było miło.

Ponieważ bardzo unikam publikowania w social mediach zdjęć, dat itp- wzruszają mnie bliscy i przyjaciele, którzy zwyczajnie pamiętają. Bo mają kalendarz, bo mam miejsce w ich sercu. Kochani, dziękuję! Wasze życzenia zdrowia jak najbardziej na miejscu:)

Dołączam jedną z moich ulubionych piosenek i kilka nowych zdjęć. Najlepszego!


My birthday has passed. That time in quite not good companion of scarlet fever but it happens. Instead of birthday wine there was an antibiotic but it was nice anyway.

Because I try to avoid to public in social media my photos and date I'm moved by my friends who remember about it. Because they have a calendar, because I have a place in their heart. Thank you Dears! Your "get well soon" wishes are exactly what I need now the most :)

I'm adding one of my favourites songs and few new pictures! Cheers!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz